wtorek, 13 listopada 2012

Moje nowe odkrycia

Witam
 W ostatnim okresie bez reszty pochłonięty byłem projektem indeksacji parafii Jaminy.
Zainteresowanych efektami zapraszam klikając na jedną z prezentowanych stron:
 Czego powodem była moja absencja na blogu. Chociaż swoją funkcję, mimo mojej nieobecności, blog ten jak najbardziej spełnia, tzn dostarcza mi nowych kontaktów i informacji. Czego efektem było odnalezienie nowych, odległych kuzynów z Australii, Ameryki i Szczecina.
 Zycie przynosi nam czasem niesamowite niespodzianki i tak "poznaliśmy się na nowo" z Panią Teresą z Australii, z którą odnalazłem wspólnych przodków o nazwiskach Lendo, Czorap i innych. Pani Teresa pomagała mi ponad rok temu przy zbieraniu informacji, dotyczących nagrobków i zdjęć z parafii Kleczkowo. Wówczas jeszcze nic nie wskazywało na to, że mogą nas łączyć więzy rodzinne, tym bardziej, że region ten jest nieco oddalony od późniejszych odkryć z Nowogrodu i okolic. Mamy z kuzynką Teresą wspólnych przodków w moim 7 pokoleniu tzn., mój 5 x pradziadek, Wacław Lendo i Katarzyna Czorap aka Czorapińska, byli naszymi wspólnymi przodkami, a ich synowie, rodzonymi braćmi. Z tym, że mój ród wywodzi się od Franciszka Lendo [1805-1879], a jej od jego rodzonego, starszego brata Józefa Lendo [1796-1859?], żołnierza dymisjowanego dawnego wojska polskiego, obydwóch mieszkańców Nowogrodu nad Narwią.
 Dzięki Pani Teresie, wymieniliśmy się dokumentami i informacjami, które po drobnych pomyłkach i korektach, potwierdziły nasze odkrycia. Dalsze ślady tych rodów prowadzą między innymi wraz z emigracją do Ameryki i sam nie wiem gdzie jeszcze. Nie wykluczone, że dalsze poszukiwania wykażą inne pokrewieństwa rodów Lendo, Chrostowskich, Korytkowskich i Mierzejewskich.



Tymczasem podczas indeksacji wyżej wspomnianej parafii i kontaktów z Polonią amerykańską, odnalazłem kolejnego wspólnego przodka z nowo poznaną kuzynką, Tiną Matyskiela. Mieliśmy wspólnego przodka, w osobie Antoniego Kundy aka Kundziewicza [ok 1774-1846], w moim 6 pokoleniu, czyli mego 4 x pradziadka.

A to nie był jeszcze koniec, gdyż w ostatnim okresie skontaktował się jeszcze przedstawiciel rodu Lewoców z którym wg zbieranych na bieżąco informacji, jestem spokrewniony w moim 5 pokoleniu, poprzez wspólnego przodka, Wojciecha Lewoca [1804-1845], mojego 3 x pradziadka i jego córkę, a moją praprababkę Konstancję Joannę Lewoc [1841-1920].

Te i inne odkrycia dają mi ogromną satysfakcję z przeprowadzanych poszukiwań i udowadniają po raz kolejny, że wszyscy jesteśmy jedną wielką rodziną, o czym od dawna głoszą naukowcy, iż wszyscy obecnie żyjący ludzie na ziemi wywodzą się od jednej kobiety. Czy to była Ewa? ;-) jeszcze nie wiem, ale możliwości jakie otwiera coraz bardziej popularna genetyka w służbie genealogii mogą wnieść wkrótce, wiele nowych ,ciekawych informacji o tym skąd pochodzimy, kim jesteśmy?

Baner 720x300

create your own banner at mybannermaker.com!
Copy this code to your website to display this banner!